Drugie miejsce Daniego Pedrosy, w piątej rundzie motocyklowych mistrzostw świata MotoGP, powiększyło przewagę zawodnika Repsol Honda w klasyfikacji generalnej.
Hiszpański motocyklista wygrał dwa ostatnie wyścigi i rozpoczynał Grand Prix Włoch jako lider klasyfikacji generalnej, o sześć punktów wyprzedzając debiutującego w MotoGP kolegę z ekipy Repsol Honda, Marca Marqueza.
Dosiadając Hondy RC213V, Pedrosa sięgnął w sobotę po pierwsze pole startowe, podczas sesji kwalifikacyjnej ustanawiając nowy rekord toru Mugello. W niedzielę, przez pierwszą połowę wyścigu Hiszpan jechał jak cień za prowadzącym Jorge Lorenzo, ale problemy z brakiem przyczepności tylnej opony sprawiły, że 27-latek musiał tym razem zadowolić się drugim miejscem na mecie. Dzięki niemu zawodnik Repsol Hondy i tak podwoił swoją przewagę w klasyfikacji generalnej, powiększając ją z sześciu, do dwunastu punktów. Tym sposobem Dani przystępuje do kolejnego, domowego wyścigu z dużą pewnością siebie.
„To był trudny weekend, a tylna opona przysporzyła mi sporo problemów, dlatego bardzo się cieszę z kolejnego podium - powiedział Pedrosa. - Tym bardziej, że dzięki niemu jeszcze bardziej powiększyłem przewagę w tabeli i zdobyłem sporo punktów, więc jestem zadowolony."
Mniej szczęścia niż Pedrosa miał na włoskim Mugello Marc Marquez, który mimo trzech wywrotek w treningach wolnych, w niedzielę walczył ze swoim zespołowym kolegą o drugą pozycję. Niestety, na kilka kółek przed metą 20-latek zaliczył uślizg tylnego koła i wywrotkę, która pozbawiła go praktycznie pewnego finiszu na podium. Po pięciu wyścigach imponujący debiutant nadal zajmuje jednak wysokie, trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej.
„To mój pierwszy nieukończony wyścig w MotoGP, ale najważniejsze, że po trzech wywrotkach w treningach wolnych, byłem dzisiaj szybki i mogłem walczyć o czołowe pozycje - oświadczył Marquez - Nadal nie rozumiem, dlatego się przewróciłem, ale widocznie popełniłem błąd i nie zamierzam szukać wymówek. Przepraszam Hondę i cały zespół, a teraz skupiam się już na moim domowym wyścigu."
Po raz drugi z rzędu wyścig o Grand Prix Włoch tuż za podium, na czwartej pozycji, ukończył Niemiec Stefan Bradl. Zawodnik zespołu LCR Honda stoczył zacięty pojedynek z dosiadającym Ducati Włochem, Andreą Dovizioso, ale po świetnej walce był w stanie wyrównać swój najlepszy wynik w MotoGP.
„Powtórzenie wyniku z poprzedniego sezonu to dla mnie coś wyjątkowego - przyznał Bradl. - Wiedziałem, że walka z Dovizioso będzie bardzo trudna, ponieważ to bardzo dobry zawodnik, ale byliśmy dobrze przygotowani, a ja świetnie się w ten weekend bawiłem."
Szósta runda MotoGP, Grand Prix Katalonii, już za dwa tygodnie. Zmagania te będą domowym wyścigiem zarówno dla Daniego Pedrosy, jak Marca Marqueza, więc obaj zawodnicy Repsol Honda liczą na kolejny udany weekend.