Dani Pedrosa wygrał wyścig motocyklowych MŚ o Grand Prix Malezji, odnosząc swoje trzecie zwycięstwo w tym sezonie. Finiszując na drugim miejscu po starcie z pole position, prowadzący w klasyfikacji generalnej Marc Marquez na torze Sepang zrobił kolejny krok w kierunku mistrzowskiego tytułu.
Upalny weekend w Malezji był wyjątkowo udany dla obu motocyklistów Repsol Hondy. Pedrosa był najszybszy w trzech pierwszych treningach wolnych, zaś Marquez sięgnął w sobotę po swoje ósme w tym roku i czwarte z rzędu pole position.
Po starcie niedzielnego wyścigu Pedrosa szybko wysunął się na prowadzenie i rozpoczął ucieczkę, podczas gdy Marquez stoczył długi i zacięty pojedynek z obrońcą mistrzowskiego tytułu, Jorge Lorenzo. Kiedy już Marc poradził sobie z rywalem, Dani miał zbyt dużą przewagę i pewnie dowiózł do mety swoje trzecie w tym roku zwycięstwo.
„Jestem bardzo zadowolony z tej wyjątkowej wygranej – powiedział Pedrosa. - To fantastyczne zwycięstwo po trudach ostatniej rundy, więc bardzo dziękuję całej ekipie Repsol Honda. Szkoda, że straciłem punkty podczas ostatniego wyścigu w Aragonii, ale nie ma sensu do tego wracać. Teraz chcę pokazać się z równie dobrej strony w ostatnich trzech wyścigach sezonu."
Finiszując na drugim miejscu Marquez powiększył swoje prowadzenie w klasyfikacji generalnej, dzięki czemu debiutujący w tym roku w MotoGP 20-latek może już w najbliższy weekend, podczas Grand Prix Australii na torze Phillip Island, przypieczętować tytuł mistrza świata.
„To drugie miejsce jest dla mnie bardzo ważne, ponieważ oznacza cenne punkty w klasyfikacji generalnej – przyznał lider tabeli. - To był udany wyścig i świetny pojedynek z Lorenzo. Jednocześnie widziałem jednak, że Dani ucieka. Kiedy już wyprzedziłem Jorge, próbowałem dogonić Daniego, ale było to zbyt ryzykowane, więc skupiłem się na utrzymaniu drugiej pozycji i dojechaniu do mety przed Lorenzo. Zrobiliśmy to, po co tutaj przyjechaliśmy więc jesteśmy zadowoleni.”
Piąte miejsce na torze Sepang wywalczył w niedzielę zawodnik ekipy GO&FUN Honda Gresini, Hiszpan Alvaro Bautista. W Grand Prix Malezji nie wystartował Niemiec Stefan Bradl, który złamał kostkę po wywrotce podczas czwartego treningu wolnego. Były mistrz świata klasy Moto2 przeszedł już jednak operację i po cichu liczy na powrót na swoją LCR Hondę być może już w najbliższy weekend.